Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0584

Ta strona została przepisana.


Na drogi twoje wprowadź mnie łaskawie,
A mym przykładem to w niezbożnych sprawię:
Iż się podawać będą sami siebie,
I dobrowolnie powracać do ciebie.
Przeciwko tobie Boże mój powstałem,
O zemstę woła krew którą przelałem.
Jeśli otrzymam winy darowanie,
Język mój wielbić ciebie nie przestanie.
Otwórz już Panie usta me zamknięte,
Które bojaźnią twą były przejęte;
A pienia moje rozniosą twą wszędzie
Chwałę, gdy język ogłaszać cię będzie.
Całopaloną złożyłbym ofiarę,
Gdybyś jej żądał za winę i karę:
Ale krwi zwierząt twa świętość nie bierze,
Już ci nie może dana być w ofierze.
Ofiara miła tobie uczyniona,
Jest skrucha duszy z pokorą złączona.
Serca w pokucie skruszone przyjmujesz,
To jest o Boże! co tylko szacujesz.
Już mi więc Panie daruj grzesznikowi,
Okaż i twemu łaskę Syonowi.
Miasto twe wierne, twą chwałą nadęte,
Wynieś w swych murach Jeruzalem święte.
Wtenczas twój Ołtarz będzie napełniony
Wielością zwierząt, i krwią ich skropiony.
Wtenczas ci złoży lud twój sprawiedliwą
Tobie przyjemną ofiarę i żywą.