Że wprzód pastuszków, a gwiazdarzów potem
Z mirą, z kadzidłem, ciągniecie ze złotem
Tam do jaskini, za powodem gwiazdy,
Tu do ołtarza spieszy naród każdy.
Xięstwa, Mocarstwa, Państwa oraz Siły,
Wyświadczcie jak dziś naród ludzki miły;
Gdy Król Aniołów zostaje człowiekiem,
Gdy się jak dziecię z Panny karmi mlekiem:
Przemieszkał w Pannie przez dziewięć miesięcy,
Ten sam dziś bywa w sercach sta tysięcy.
Archaniołowie i Anielskie duchy,
Co się cieszycie z ludzi grzesznych skruchy;
Wy w niebie chwałę ogłaszacie godnie,
Na ziemi pokój, zapalcież pochodnie
Miłości w sercach oziębłego ludu,
Niech dozna grzesznik miłosierdzia cudu.
Słodka nowina, dziś Bóg dla Syna sprawuje gody;
Z niebios Anieli, budzą weseli pasterzów z trzody:
Spieszcie się, cieszcie się, już w Betleemie,
Bóg z ręki Panienki zstąpił na ziemię.
Jakaż to córa ludzka natura dla tego Pąna?
Od łez krynice w oblubienicę, dusza przybrana:
Tej żąda, wygląda, Bóg dziecię z Panny,
Król święty, przyjęty, za łzy da manny.
Abraham sługę w podróże długie po to wysyła,
By dla dziedzica, zasług dziewica wybrana była: