Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0599

Ta strona została przepisana.

Ten się prawdziwym bratem naszym rodzi,
Z młodszym Kościołem w pokrewieństwo wchodzi

Ten zamiast rybki wziął z Panny wątroby,
Uzdrawia Sarę a ożywia groby:
Sara od czartów Raguela córa
Wolna, wyraża że ludzka natura

Już uwolniona od mocy szatana,
Dziś w ludzkiem ciele wita Stwórcę, Pana.
Ślepemu światu wtenczas głos proroczy,
Żółcią od krzyża pootwiera oczy;

Kiedy cyrograf wypłaci Gabela,
Adam się wróci dziećmi do wesela.
Dziś już narody zdeptały swe bożki,
Dziś Balaama osioł gromi wróżki:

Dziś Izaijasz wita Syna z Panny,
Jeremijasza ucichł płacz poranny;
Dziś Danijela góra przewidziana,
Małym kamykiem skruszyła bałwana.

Już bałwochwalstwo w całym świecie ginie,
Gdy Syn Panieński prawym Bogiem słynie:
Ten chcąc ralować świat jako Niniwe,
Nowy tu Jonasz przyszło słowo żywe.

Za miastem czeka pod szopką popsutą,
Rychłoli świat się obudzi pokutą:
Lecz próżno Panie, ocknie się on chyba,
Gdy ty jak Jonasz z brzucha wieloryba

Wyjdziesz; lecz z jego wprzód polężesz ręki,
Po trzech dniach z grobu wyjdziesz jak z paszczęki;
Wprzód też Elijasz nowy z wodą Janek
Chrzciciel ogłosi: żeś Boski kochanek;

Że grzechy świata swoją śmiercią zgładzisz,
Że od bram piekła w niebo nas wprowadzisz.