Uwielbiaj dzisiaj duszo moja Pana,
Któremu jestem za matkę obrana,
Niech się duch raduje w Bogu gdy go czuje,
W niepłodnej Elżbiecie Jan cudowne dziecię,
Za przyjściem mojem dziś poświęcony.
Jak tylko wejrzał z najwyższej stolice,
Pan na pokorę swojej służebnice,
Tak odtąd wiecznie przyobiecał sprawić,
Że mnie narody będą błogosławić:
Te dla mnie on sprawił, w miłosierdziu zjawił
Rzeczy niepojęte; Imie jego święte
Bądź od narodu, aż do narodu.
Wzbudził potęgę w najwyższem ramieniu,
Rozproszył pysznych myślą w ich sumieniu,
Wyniósł pokorne, mocne z tronu złożył,
Nędznych zbogacił, bogaczów zubożył.
Przyjął Izraela dziecię z między wiela,
Wspomniał obietnicę, co mieli rodzice
Abraham wierny w swojem nasieniu.
Skończyła pienie Maryja w gościnie,
Powraca w dom swój, a głos onej słynie
W tysiączne lata pomiędzy narody.
Gościnność tedy bierze te nadgrody:
Że gdy kto z miłości, rad przyjmuje gosci,
Tam los Abrahama; gość Maryja sama
Szczęście zagnieździć przyobiecuje.
PIEŚŃ VII.
O Boleściach N. Maryi Panny.