Na drugi dzień bardzo rano z piwnicyś wywiedziony,
Przed Piłata postawiony, niewinnieś oskarżony:
Piłat ręce omywał, do Heroda cię posłał,
Ten cię zelżył, z szat obnażył.
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Do słupa cię przywiązali okrutnie zranionego,
Biczmi, łańcuchy, miotłami, bili zekrwawionego:
O Jezusie nasz miły, o kwiateczku wspaniały,
Coś uczynił, coś zawinił,
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Coś im Jezusie uczynił, iże cię tak katują,
Coś im Jezusie zawinił, iże cię koronują:
O Jezusie nasz miły, o kwiateczku wspaniały,
Coś uczynił, coś zawinił,
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Sędzia niecny Barabasza na prośbę żydom wydał,
Jezusa Nazareńskiego na krzyżu przybić kazał:
O Piłacie okrutny, o morderco obłudny.
Coś uczynił, coś zawinił,
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Jeszcze na tem nie jest dosyć że cię tak srodze zbili,
Jeszcze na twoje ramiona tak ciężki krzyż włożyli:
Jeszcześ od nich pośmiech miał, gdyś na kalwaryją szedł,
Częstoś padał, częstoś stawał.
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Gdy już Jezus dla człowieka na krzyżu srogim wisiał,
Piłat tytuł sprawiedliwy nad głową mu napisał:
Na krzyżu tym zraniony, wisi Jezus zelżony,
Nazareński, Król żydowski.
Cierpisz na krzyżu za nas, i jeszcze cierpieć żądasz.
Bok twój włócznią Longin przebił, krew się z niego wylała,
O jak wielką matka twoja na ten czas boleść miała: