Słońce tak się zaćmiło, więcej świecić nie mogło.
Gdy umierasz k Ojcu wzdychasz,
Cierpisz na krzyżu za nas, i jeszcze cierpieć żądasz.
Ciało święte z krzyża zdjęte Nikodem obsługował,
Czystą ruchą[1] uwinąwszy, serdecznie je całował:
Trzy Maryje przybiegły, drogie maści przyniosły,
Namazały, opłakały.
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
Potem w grób ciało włożono, jako jest napisano,
Kamieniem go przyłożono, jako prorokowano:
O Jezusie nasz miły, o kwiateczku wspaniały,
Coś uczynił, coś zawinił,
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
A kiedy nam ciężko będzie na twe rany poglądać,
Gdy na sądny dzień pójdziemy, będziesz je ukazować:
Wtenczasbyśmy płakali, rany twe całowali,
Gdy osądzisz, w piekło wtrącisz,
Już nie skoro grzeszniku, na wieki niewolniku.
Uważ duszo chrześcijańska, co Jezus za cię cierpiał,
Jakie męki przeokrutne na krzyżu podejmował:
Wdzięczny mu się pokazuj, za tę miłość mu dziękuj,
W pobożności, w niewinności.
O baranku niewinny, cierpisz za nasze winy.
- ↑ Rucho wyraz dawny, znaczył szatę długą wlekącą się, ogon u szaty.