W dojrzalszym wieku obrał stan duchowny,
Ztąd trwoga i strach piekłu niewymowny,
Bo słowem Bożem grzeszników nawracał,
Z złej drogi zwracał.
Przytomny w Rzymie cudom Dominika,
Godność Prałata zmienia w zakonnika:
Bogactw się zrzeka, ubóstwo obiera,
Światu umiera.
Wrócił do polski w ubiorze zakonnym,
Wiarę rozsiewał narodom postronnym:
Z wielkich cnot Jacka wzięły wzory mocne,
Kraje północne.
Jak zdobi słońce swą jasnością ziemię,
Tak Jacek święty swej ojczyzny plemię,
Oświecał duchem Bożym napełniony,
Na wszystkie strony.
Karząc występki w duchu łaskawości,
Uczył narody zbawiennej mądrości,
Co stwierdzał gdy był niedowiarek jaki,
Cudnemi znaki.
Wzrok ślepym wracał, niemym mowę dawał,
Głuchych, schorzałych cudownie uzdrawiał:
Wskrzeszał umarłych, leczył niemoc długą,
Swoją zasługą.
Wybawiał wielu ciężkiej godnych kary,
Co było skutkiem dobrej w Jacku wiary,
Z paszczęki czartów dusze wydzierając,
Bogu oddając.
Gdy bystra wisła bardzo wylewała,
Przewozu ludziom mieć nie dopuszczała,
Jacek ją przeszedł suchemi nogami,
Z swemi uczniami.
Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/1000
Ta strona została skorygowana.
994
PIEŚNI O ŚŚ. PAŃSKICH.