Strona:Świętopełk Czech - Jastrząb contra Hordliczka.djvu/137

Ta strona została przepisana.

szedł do mnie jakiś doktór Wolny, bez wątpienia ubiegający się o jednę z jego córek, i zapłacił mi co do grosza cały dług Hordliczki razem z procentem i kosztami. Tu masz pan całą sumę po odtrąceniu mego honoraryum. Proszę, podpisz pan ten kwitek.
Twarz pana Jastrzębia rozjaśniła się; zgarnął ostrożnie pieniądze i podpisał pokwitowanie.
Tak skończył się fascykuł Jastrząb contra Hordliczka.

KONIEC.