świętego. Pika miała tylko dwoje dzieci: Franciszka i Anioła. Ponieważ Franciszek po Matce Boskiej najwierniejszym miał być naśladowcą Chrystusa Pana [1], więc
od chwili swojego urodzenia stawał się Mu podobnym. Przyszedł na świat w stajence, gdzie matka ciężko chora przy wydawaniu go na świat dopiero szczęśliwie porodziła, gdy z porady przybyłego do jej domu nieznajomego, którego sądzą być Aniołem, tam zaniesioną została. Także w chwili, gdy wydawała go na świat, słyszeć się dały śpiewy anielskie, jak nad szopką Betleemską, nad kościółkiem Matki Boskiej Anielskiej, przy Asyżu będącym, przy którym później Franciszek założył swój Zakon.
Stajenka ta przechowuje się do dnia dzisiejszego w Asyżu, przerobiona na kaplicę znaną, pod nazwą: San Francesco il Piccolo, co znaczy: Maleńki św. Franciszek. Na drzwiach jej znajduje się napis: „Ta kaplica była stajnią dla wołu i osła, gdzie narodził się Franciszek, zwierciadło świata“.
Przy chrzcie, Pika kazała dać synowi imię Jan, dla nabożeństwa, jakie miała dla ukochanego Apostoła. Podług wiarogodnej tradycyi, pewien cudzoziemiec, z czcigodnym wyrazem twarzy, ofiarował się trzymać do chrztu nowonarodzonego, trzymał go więc na ręku w czasie całej ceremonii z utkwionym w Niego wzrokiem, pełnym anielskiej słodyczy, potem zniknął, pozostawiwszy ślad nóg na stopniach ołtarza.
Jeszcze do dziś dnia pokazują w kościele (św. Jerzego) katedralnym cudowny marmur i chrzcielnicę, na której wyryto te pamiętne słowa: „Oto jest chrzcielnica, gdzie był ochrzczony Seraficzny Ojciec, św. Franciszek“.
Piotr Bernardone, ojciec, znajdował się podczas urodzin we Francyi. Po swoim powrocie dowiedział się z wielką radością, że urodził mu się syn i dla pamięci na Francyę, dał małemu Janowi przezwisko Franciszek.
- ↑ O. Prokop. Żywoty świętych.