Franciszek, przechodząc przez Bagnarca w Toskanii, uleczył cudownie czteroletnie dziecko, bliskie już śmierci, Jan Fidenza i Marya Ritelli, rodzice chorego maleństwa, straciwszy nadzieję w pomocy ludzkiej, zwrócili wzrok pełen wiary ku niebu. Udali się do zasług i wstawiennictwa Franciszka z Asyżu, którego Włochy uznawały jako świętego. Matka strapiona uczyniła ślub, że odda swego małego Jasia, jeżeli powróci do zdrowia, Zakonowi Braci mniejszych. Nasz święty wzruszony łzami matki, zaczął się modlić i oddał jej dziecię zupełnie zdrowe. Święty Bonawentura sam wspomina o tym cudzie: »Obawiałbym się być posądzonym o niewdzięczność, gdybym nie starał się dać poznać życia i cnót tego, który w mojem dzieciństwie wybawił mnie od śmierci«. Matka, dotrzymując ślubu, później sama zaprowadziła anielskiej piękności młodzieniaszka do klasztoru, gdzie dano mu imię zakonne Bonawentura: Jako generał Zakonu został kardynałem, biskupem i świętym doktorem Kościoła, kanonizowany przez Sykstusa IV. 1482 roku.
Wzywaj świętych w utrapieniu, ale wypełniaj wiernie śluby i postanowienia.
Strona:Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu/243
Ta strona została przepisana.