śladować, połączyli się więc z nim, zostając jego uczniami i niezadługo liczba ich wzrosła do dwunastu, Francisze k zawiązał z nich zgromadzenie, i znowu za błogosławieństwem Biskupa rozesłał ich w różne strony, dla głoszenia słowa Bożego i zagrzewania ludzi do pokuty.
Gdy ujrzał liczbę braci swoich powiększającą się, postanowił nadać im ustawy, według których żyć mieli. Udawszy się na samotne miejsce i tam czterdzieści dni poszcząc o chlebie i wodzie, napisał Regułę, którą Pan Jezus głosem z nieba słyszanym od wielu obecnych braci zatwierdził, oświadczając, iż Sam ją temu nowemu zakonodawcy podyktował. Główną jej różnicą od wszystkich po owe czasy i dotąd istniejących Reguł zakonnych, było postanowienie najsurowsze, aby bracia nietylko jak zakonnicy wszelkich innych reguł osobistej żadnej własności nie posiadali, ale żeby nawet samo zgromadzenie czyli klasztory, nie miały zgoła żadnego rodzaju posiadłości, ani nawet zapewnionych dochodów. Owszem, chcąc braci swoich zasłonić od wszelkiej możności przestania być ubogimi, zakazał im nawet przyjmować pieniędzy, polecając, aby żebrząc, wypraszali i przyjmowali tylko w naturze to, co do wyżycia ubogiego niezbędnie jest potrzebnem. Prócz tego zastrzegł w tychże ustawach wszystko, co tylko najwyższe ubóstwo, a które panią swoją nazywał, jako główną cechę jego zakonników, zabezpieczyć w nich mogło we wszystkiem i na zawsze. Z regułą tą udał się Franciszek do Rzymu, gdzie zrazu Ojciec święty, Innocenty III., przyjął Go jako człowieka, który sam zdobywając się na rodzaj życia tak nadzwyczajny, kładąc go za regułę dla zakonu, wymaga rzeczy siły ludzkie przechodzących i z tego powodu odprawił Go z niczem. Lecz tejże nocy Papież miał objawienie, w którem ujrzał jakiegoś żebraka podpierającego
kościół Lateraneński, który jakby się miał obalić i w żebraku tym poznał Franciszka. Posłał zatem po Niego, zachęcił do przedsięwziętego dzieła, któremu pobłogo-
Strona:Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu/26
Ta strona została skorygowana.