radzie zbieram. I jeślibyś później kiedy miał konieczność przyjść po poradę do mnie, tak ci radzę. W jakikolwiek sposób będziesz się chciał podobać Panu Bogu i naśladować Go i jego ubóstwo, uczyń to a ja i Bóg cię błogosławię. I jeżelibyś musiał dla potrzeby swej duszy lub dla innej jakiej pociechy, jeżeli zechcesz, przybądź do mnie bracie Leonie, przybądź. Bywaj zdrów w Chrystusie.
Do pani Jakóbiny, służebnicy Najwyższego, której brat Franciszek biedny służka Chrystusowy przesyła pozdrowienie i życzy zjednoczenia z Duchem świętym w Jezusie Chrystusie Panu naszym.
Donoszę ci wielce mi droga pani moja, że Jezus Chrystus objawił mi dzień mojej śmierci, a ten jest bardzo bliski. Dlatego, jeśli chcesz zastać mnie jeszcze przy życiu, wyjeżdżaj jak tylko list mój otrzymasz, a pospieszaj jak możesz do naszego klasztoru Panny Maryi Anielskiej, bo jeślibyś po przyszłej sobocie przybyła, znajdziesz mnie umarłym. Przywieź z sobą jaką materyę, albo raczej prostą włosiennicę dla okrycia mojego ciała i wosku na świece do mojego pogrzebu. Proszę cię także o ten rodzaj pastylków, któreś mi dawała w Rzymie, kiedym był chory.
- ↑ Przekład O. Prokopa.