Strona:Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu/68

Ta strona została przepisana.

31. Miłości, o miłości, któraś mię tak zraniła, nic innego nie mogę wołać, jak miłości. Miłości! miłości! z tobą połączony, nic innego nie pragnę uścisnąć, jak miłość. Miłości, miłości tyś mię porwała, serce mi wciąż pęka od miłości, dla Ciebie chcę płakać, miłości, obym mógł być z Tobą, miłości spraw przez litość, bym umarł z miłości.

32.   Miłości, miłości Jezu, przybyłem do portu
Miłości, miłości Jezu, Tyś mię prowadził,
Miłości, miłości Jezu, pociesz mię!
Miłości, miłości Jezu, Tyś mię takim żarem napełnił.
Miłości, miłości Jezu, umarłem z miłości.


Niech będę zawsze z Tobą, o miłości, zawsze zespolony uściskiem, w Ciebie zamieniony, w miłość prawdziwą, w prawdę najwyższą, niech się cały rozpłynę w miłość.

33.   Miłości, miłości, woła świat cały,
Miłości, miłości woła każda rzecz.


O miłości, miłości! jakżeś jest głęboka, im więcej kto zakosztował Twych uścisków, tem więcej ich pragnie, Miłości, o miłości, Tyś okrągłem kołem, kto wstąpi weń całem sercem, zawsze cię kocha. Tyś suknią, kto cię kocha, pragnie się w nią odziać, a takie uczuwa słodycze, że zawsze woła miłości.

34.   Miłości, o miłości, co za męki mi sprawiasz,
Miłości, o miłości nie mogę ścierpieć!
Miłości, o miłości tyle mi się udzielasz!
Miłości, o miłości, zdaje mi się, że umieram,
Miłości, o miłości, tak mię trzymasz!
Miłości, o miłości daj, bym przemienił się w Ciebie!


Miłości słodkie cierpienie! O miłości moja upragniona, o miłości moja rozkoszna, zanurz mię w Miłości.