Strona:Świat R. I Nr 11 page 6 1.png

Ta strona została przepisana.

ośmiu kapitanów, nadto odpowiednia liczba poruczników i podporuczników. Uzbrojenie kozaków składało się w trzech plutonach każdej sotni z lanc i pałaszy, w czwartej z pałaszy i karabinków. Sztandar pułkowy nosił znak krzyża i pół księżyca, sotnie i szwadrony miały buńczuki. Kozacy mieli mundury z wylotami o połach plisowanych, szerokie szarawary z lampasem i baranie kołpaki z płomieniem. Każdy szwadron miał własny kolor podszewki i naszywek: czerwony, biały, błękitny i żółty. Dragoni nosili kołpaki z końskim ogonem, zresztą mundur ich przypominał mundury dawnych ułanów polskich. Każdy szwadron miał również odmienne barwy. Służba w szeregach trwała obowiązkowo lat pięć. Komenda była w kozakach ruska, w dragonach polska, administracja obu pułków polska, a dla znoszenia się z wyższemi władzami wojskowemi istniał osobny pisarz turek, Raszyd-effendi, który władał biegle językiem polskim.
Z drobnej siły wojennej, z którą ostatni z marzycieli, rojący o restytucyi praw naszych mieczem, zmienić zamierzał kartę Europy, pozostała dziś garstka ledwie dawnych oficerów przy życiu. Jednemu z nich, byłemu lekarzowi pułku kozaków ottomańskich i długoletniemu towarzyszowi Sadyka-paszy, zamieszkałemu w Krakowie doktorowi Kwaśniewskiemu, na którego rękach skonała Ludwika Śniadecka, żona Sadyka, a młodzieńczą miłość Słowackiego, zawdzięczamy większą część szczegółów niniejszego opowiadania o ostatniem wojsku polskiem.

Ant. Chołoniewski.