Strona:Świat R. I Nr 13 page 17 1.png

Ta strona została przepisana.

aniżeli styl oryginału. W pierwszym wieku naszej ery modnym językiem była greczyzna. I Józef Flawiusz żyd, mówiący po aramejsku i mieszkający śród rzymian, dzieło swoje pisał w mowie greckiej.

II.

Przedmiotem, który mnie do głębi poruszył, była historya, jak wielki naród utracił swoją ojczyznę. Izrael na przydomek „wielki“ zasłużył nie mniej od Grecyi i nie mniej od Rzymu. Wydał on wprawdzie jedną kategoryę tylko wielkich mężów: proroków. Ale ci mężowie dali ludzkości Religię. Wydał on i Tego, który na tej ziemi ma więcej pomników, aniżeli wszyscy wielcy ludzie wszech czasów i narodów.
Subtelna Grecya, inteligentny Rzym, przekroczyły w umysłach wybranych ludzi swoich przez ciasne granice naiwnego politeizmu, aby wkroczyć w mroczną i beznadziejną krainę ateizmu. Umysł genialnych heleńskich filozofów, którzy nas tylu rzeczy nauczyli, nie odnalazł dróg do tego stadyum, jakie się monoteizmem nazywa, a w jakie wkroczył kolektywnie cały mały ludek semicki w zaraniu wieków.
Tego monoteizmu Izrael bronił, jak wielkiego, bezcennego skarbu.