Strona:Świat R. I Nr 16 page 20 2.png

Ta strona została przepisana.

którego dokładne opracowanie mogłoby zapełnić wiele i wiele tomów. Jeżeli stare miasto królewskie wysunęło się dziś na czoło polskiej twórczości umysłowej, to stokroć bardziej jeszcze było ono ogniskiem kultury narodowej w przeszłości, na której niebie świeci jak gwiazda wspaniałego blasku.
Odwiecznie dawną jest kultura Krakowa, skoro już około r. 1190 mógł geograf arabski Edrisi pisać o nim, jako o znanej siedzibie ludzi biegłych w naukach świeckich i teologicznych, a w XI i XII w. istnieje szereg szkół publicznych, z których wybija się szkoła katedralna. Jakąś siłę przyciągającą, zadatek jakiś na przyszłą moralną stolicę narodu, zdradza gród królewski już w owe czasy, a przyczynia się do tego niemało zapewne położenie na granicy niemal cywilizacyi zachodniej i wschodniej. Lecz dopiero w. XV i XVI doprowadzają rozkwit tutejszego życia umysłowego do zenitu. Czem Kraków jest w obecnej dobie dziejowej, zawdzięcza to przebogatemu spadkowi obu tych wieków.
Potężny dwór monarszy, władający wschodem Europy, wyciska niezatarte piętno na rozwoju miasta i jego kulturze. Obok całego szeregu rodzin możnowładczych, Tęczyńskich, Tarnowskich, Zborowskich, Kmitów, Zbaraskich, Myszkowskich, reprezentujących wytworność i przepych, czerpane z wzorów i źródeł zachodnich, mają tu stałe siedziby swe patrycyusze mieszczaństwa Zygmuntowskiego, na tej samej stopie kulturalnej żyjące rody Monteluppich, Cellarów, Rhonenbergów, Fuggerów. Każdy prawie dom krakowski w śródmieściu był pałacem o rozwiniętym i bogato dekorowanym froncie, z dziedzińcem obszernym, jasnym, otoczonym krużgankami, wspartymi na arkadach. Dokoła miasta w dalekim promieniu ciągnęły się wille i letnie rezydencye, z których ocalał śliczny renesansowy pałacyk na Woli Justowskiej. Od połowy XV w. ściąga Kraków liczne zastępy swojskich i obcych artystów. Kwitnie malarstwo, rzeźba, złotnictwo, architektura, muzyka. Obok wielkiego Stwosza, który w ciągu szesnastoletniego pobytu zostawia w Krakowie cały szereg arcydzieł sztuki snycerskiej, przebywają tu Hans Dürer i Hans Sues z Kulmbachu, zamieszkuje cała plejada włoskich rzeźbiarzy i archi-