Strona:Świat R. I Nr 8 page 13 2.png

Ta strona została przepisana.

Cała ta sprawa bardzo mało u nas jest przygotowana. Nie mamy ani jednego uczonego, któryby specyalnie poświęcał się etycznym badaniom. Oprócz dwóch niewielkich prac: Struwego „Najwyższy ideał moralny" i p. Z. Babickiego „Hedonizm jako punkt wyjścia etyki", niewiele da się zanotować z nowszej literatury naukowej naszej; a i ze starszej nie dużo, oprócz dziełka Świętochowskiego „O powstawaniu praw moralnych". Do literatury tej przybywa obecnie praca p. Ochorowicza, „O metodzie w etyce", stanowiąca główny artykuł najnowszego zeszytu „Przeglądu Filozoficznego".
Etyki normatywnej ledwie p. Ochorowicz w pracy swej dotyka. Jego zdaniem jest ona dziełem przyszłości. Jak dojść do niej. P. Ochorowicz nie zna wahań. Powiada stanowczo: „Poznam najprzód dokładnie te normy, jakie są, od najwyższych, wypowiadanych przez myślicieli, aż do tych, które świat zwierzęcy przejawia. Poznawszy, porównam, skrytykuję, sprawdzę ich rozległość teoretyczną, ich siłę i ich doniosłość praktyczną i wtedy dopiero z takiego pozytywnego materyału wyprowadzę dalsze uzasadnione wnioski. Te wnioski będą zasadami przyszłej etyki".
Tej etyce brakować może jednak tego, co czyni z martwej książki żywą zasadę czynu i wytknięty kierunek dla woli — mianowicie: obligacyi.

Dr. Voks.