Strona:Świat R. I Nr 9 page 3 2.png

Ta strona została przepisana.

pokutować zaczyna u nas, w bezpośredniem sąsiedztwie stolicy polskiej.
W Rosyi zresztą już od lat kilkunastu imię jego brzmi coraz głośniej, niby krzyk ptactwa morskiego przed burzą.
Jest słynna trylogia Mereszkowskiego p. t. „Chrystus i Antychryst". Pierwsza część tej powieści znakomitej nosi tytuł „Julian Apostata" i charakteryzuje upadek świata starożytnego, śmierć pięknych bogów Hellady. Drugiej na imię „Leonardo da Vinci". To zmartwychwstanie pogaństwa w epoce Odrodzenia, to posąg nagiej Wenery, tryumfujący nad krzyżem. Trzecia ma tytuł „Piotr i Aleksy". Antychrystem jest tu Piotr Wielki, jako przedstawiciel kultury nowoczesnej, a wrogiem jego Aleksy, reprezentant tradycyi chrześcijańskiej, tradycyi rodzimej ludu rosyjskiego, w barbarzyństwie swojem nieżywotnej. Mereszkowski z objektywizmem wspaniałym korzy się przed potęgą ducha ludzkiego, wcieloną w dziełach cesarza, ale mimo to czuć w jego lutni jakby zgrzyty zwątpienia, jakby strach wielki przed wrogą najgłębszej treści chrześcijaństwa kulturą, jakby echo tych niepokojów, które słychać w modlitwach, ekstazach ascetycznych i nienawiściach sekty „starowierców."
Antychryst to symbol wiekuistej walki kultury pogańskiej z chrześcijaństwem, więc nie dziw, że widmo jego staje przed nami i dzisiaj, w chwilach przesilania się antychrześcijańskich pierwiastków w kulturze europejskiej. Potrzeba było tylko jakiejś pobudki zewnętrznej, aby rozbudzić drzemiącą na dnie serc ludzkich wiarę w „przeciwboga", aby ten strach przed pogaństwem cywilizacyi naszej, który oddawna błyska już płomieniami syczącemi w literaturze, zamienić w zorganizowaną frondę sekciarstwa religijnego.