Strona:Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard (Andrzej Strug).djvu/247

Ta strona została przepisana.
XVII

Nazajutrz po wyroku o Evie Evard zagadali wszyscy na obu półkulach świata. W klubie „Trzech Oceanów“ w Port Adelaide (Zachodnia Australja) zbierano podpisy pod protestem przeciwko wyrokowi, w Tokio duszono się w ścisku i dziesięciokrotnie przepłacano miejsca na wznowionym ad hoc jej filmie egzotycznym „Lilitha, uśmiech Hedżasu“, w Miami, w Bostonie, w San Francisko, w Los Angeles, w New Yorku, w Chicago, w Detroit, w Milwaukee i w innych miastach poranne wydania wszystkich dzienników koncernu Hartmana ukazały się w żałobnych obwódkach, a już kolo południa wybito szyby w odnośnych redakcjach, zaś w Scranton i w Salt Lake City zdemolowano doszczętu lokale redakcyjne i drukarnie, a wszędzie prano Niemców.
Ani jeden teatr świetlny nie odważył się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie wznowić jakiegokolwiek filmu z agentką niemiecką, a pozytywy wszystkich jej najgłośniejszych kreacyj były już w drodze, ekspedjowane nagwałt do krajów centralnej i po-