Nareszcie Hialmar Butzke otrzymał trzytygodniowy urlop i Mundus Film niezwłocznie przystąpił do zdjęć w terenie. Pogoda była piękna, drzewa rzucały już cień i każdy dzień wiosny potęgował urok lasów w Buckow. Ale również z dnia na dzień piętrzyły się niepowodzenia i przeszkody.
Główny urząd propagandy naglił do pośpiechu, komisarz przydzielony do Mundus Filmu mieszał się do wszystkiego, przeszkadzając pracom zespołu, zdjęciami zainteresował się sam deputowany Erzberger, szef biura propagandy wyłonionego przez parlament, a tymczasem niepodobna było w ciągu całego tygodnia ściągnąć do Buckow solennie przyobiecanego i już odkomenderowanego bataljonu landsturmu oraz półbaterji polowej, bez których całe bohaterstwo Hialmara Butzke wisiało w próżni i nie mogło być chwycone przez objektyw.
Na dobitkę znakomity aktor tak był zgnębiony widmem prawdziwego frontu, który mu groził za parę tygodni, że nie mógł się opanować ani rozruszać i przerażał reżysera swoim skapcaniałym wy-
Strona:Żółty krzyż - T.II - Bogowie Germanji (Andrzej Strug).djvu/270
Ta strona została przepisana.
XVI