Strona:Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu (Andrzej Strug).djvu/219

Ta strona została przepisana.

frontu wystarczy, aby nieprzyjaciel złożył broń i przyjął nasze warunki kapitulacji. Ale i to co mam gotowe wystarczy. Potrzeba mi około trzech miesięcy czasu na zorganizowanie produkcji masowej i na pierwsze zaopatrzenie frontu pod warunkiem, że niezwłocznie rozpocznie się intensywne szkolenie materjału instruktorskiego, a następnie masy żołnierskiej. W tym celu zażądałbym nadzwyczajnych uprawnień nad całą zmilitaryzowaną produkcją chemiczną kraju oraz kredytów w wysokości dwudziestu miljonów na pierwszy miesiąc. Na następny oczekiwałbym sumy podwójnej.
Te cyfry sprawiły pewne wrażenie. Koniuszczki rudawych podkręconych wąsów uniosły się nieco ku górze — miał to być uśmiech. Wielka obrzękła twarz tajnego radcy odrazu napłynęła krwią, a gdy przemówił, usta mu drgały.
— Ekscelencjo, sądzę, że zasługuję na zaufanie...
Nie doczekawszy się potwierdzenia, mówił dalej:
— Jeżeli idzie o sprawdzian objektywny, o dokonanie prób, to oczywiście nic nie staje na przeszkodzie tej konieczności. Prosiłbym tylko, ażeby odnośne zarządzenia wydane zostały niezwłocznie i ażeby odnośna komisja składała się z ekspertów kompetentnych.
— To znaczy?
— Albowiem, Ekscelencjo, zbyt gorzkie mam pod tym względem doświadczenie z ubiegłych trzech lat. Przez ignorancję i biurokratyzm odnośnych sfer