Strona:Życie miesięcznik Rok IV (1900) - Wybór.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.

Cudów Przyrody olbrzymia wspaniałość,
Wonie i blaski, czarodziejska śpiewność,
W duszę rozkoszną przelewały rzewność,
Aż drżące serce owładnęła żałość!

Ach, bo też przy mnie nie było nikogo,
By doń zawołać: jak tutaj jest błogo!
O! bo poczułem, że trzeba podzielić
Wesele, żeby można się weselić!