Ta strona została uwierzytelniona.
- HANKA (z drżeniem). Nic — Nic...
- (Długie milczenie przepojone ciszą).
- — Maryś!
- — Co?
- — Nie słyszysz?
- — Nie...
- — Nie widzisz?... tam...
- HANKA (nagle poziera). Jantoszka!!!...
- (Tuli się do sióstr i patrzy z najwyższem przerażeniem w stronę wskazaną. Zosia dygoce, zalękniona. Gazda na czole zrobił krzyż. Ogień dogasa. Mrok).
- MARYSIA. Wszystkim sie ino zdaje...