przyroda zachowuje kobietę, obdarzając ją większą wstydliwością.
Do rozsądnych wychowawców należy podtrzymywanie tej wstydliwości w sposób umiejętny. O potrzebie tej wiedzą dobrze matki dorastających córek. Ale czyż wszystkie umieją działać w sposób właściwy?! Niestety nie, i ztąd to tyle dziewcząt we wszystkich stanach pozwala zrywać kwiat niewinności przedwcześnie. Zdarza się to częstokroć w rodzinach, gdzie od najpierwszych lat życia swego dziewczęta podlegają środkom niby „ochronnym“, nie dozwalającym dowiedzieć się zgoła niczego o życiu płciowem. Nagle następuje upadek — i wywołuje osłupienie rodziców! Jakże się stać mogło, że dziewczyna do ostatnich czasów tak skromna, tak nieświadoma, tak niewinna, mogła się zapomnieć?!
Wytłómaczenie nie trudne. Dopóki dziewczyna maleńka, dopóki jej narządy płciowe niedojrzałe, dobrze chować ją w zupełnej nieświadomości o życiu płciowem, o różnicy rodzajów. Nie należy opowiadać dzieciom szczegółów różnic rodzajowych, wystarcza dać ogólne porównawcze pojęcie o istnieniu dwóch płci ludzkich jak wszędzie we wszechświecie.
Mylne to zapatrywanie, jakoby dziewczyna wychowana w zupełnej nieświadomości o różnicach rodzajowych, dziewczyna, w którą jeszcze wmawiają, gdy już budzą się w niej popędy płciowe, że dzieci bocian przynosi, itp., była bezpieczną wobec wszelkich pokus ze strony męskiego rodzaju.
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/070
Ta strona została skorygowana.