raz ogólniej obyczaj wielożeństwa. Zrozumiano, że zaspakajanie popędów płciowych z rozmaitemi osobami nie odpowiada wskazówkom przyrody, która inny sposób życia płciowego przeznaczyła zwierzętom, inny ludziom. Zrozumiano, że starając się tylko o zadośćuczynienie chuci zmysłowej, człowiek zniża się bardziej od zwierzęcia, którego życie płciowe polega wszakże jedynie na zmysłowości i poczuciowości (instynkcie); zrozumiano, że życie płciowe człowieka powinno być nie niższe, ale wyższe od zwierzęcego tem, że człowiek zaspakajać może popędy płciowe z świadomością przyczyniania się do zamysłów Stwórcy, celem utrzymywania rodzaju ludzkiego. Zwierzę spełnia zamiary przyrody, skierowane ku utrzymaniu rodzaju, nieświadomie, poczuciowo — człowiek, z samowiedzą, powinien spełniać te zamiary jeszcze pilniej. Wynika z tego, że człowiek, kojarzący się z osobą płci drugiej, znajduje w zjednoczeniu płciowem tem większe zadowolenie, im więcej owej samowiedzy posiada sam a zarazem jego towarzyszka. Jasne zaś, że kobieta oddająca się mężczyźnie, o którym wie, iż tylko przelotnie lub pobocznie na krótko poszukuje jej obcowania płciowego, może też tylko, podobnie jak ów mężczyzna, upatrywać w związku nasycenia chuci zmysłowych — do czasu nie może zaś uprzytomnić sobie wyższych celów zjednoczenia płciowego wśród ludzi. Kobieta więc w takim razie może miłować jedynie ciałem i zmysłami, nie zaś duszą. I mężczyzna nigdy jej niepewien. Zdawna zaś ludzie odczuwali, iż znajdują największą rozkosz w połączeniu z osobą płci drugiej wtedy, gdy osoba ta odda je się z zupełnem wylaniem, nietylko ciałem ale i duszą, bez zastrzeżeń, bez myśli o możliwem zerwaniu związku. Mężczyźni rozsądni, szukający
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/146
Ta strona została skorygowana.