dążnością dwóch przeciwnych prądów, ku zlaniu się w trzecią jednolitą siłę.
Na tejże zasadzie i jedynie na niej może się opierać — zdrowe i prawe — szczęśliwe życie ludzkie. Dwubiegunowe prądy — w postaciach osób płci obojga — są przeznaczone do zobopólnego współdziałania z ogólną potęgą wszechświata. Słowem: kobieta i mężczyzna, czyli dwa razy ja, połączone w trzecie my czyli małżeństwo, ma się uwieczniać przez jedno ono, t. j. potomstwo. Pomimo znacznej różnorodności w sposobie myślenia i czucia mężczyzn i kobiet, treść obostronnej wartości jest zupełnie równa. Zatem powinna tu być mowa nie o panowaniu jednej lub drugiej strony, lecz wprost o dwóch równodziałalnych połowach jednej całości. A jeżeli dotąd nazwa „połowicy“ była zwykle stosowaną tylko ze strony mężczyzny względem kobiety, to należy się spodziewać, że i w tem przyszłość poskromi wszelką żądzę przodowania.
Tak więc dla istotnego uposażenia młodzieży ku szczęściu w małżeństwie, powinno chodzić o równowarty zobopólny posag, nie zewnętrzny lecz wewnętrzny, rozumie się jednocześnie na ciele i duchu.
Od dzieciństwa należy: chłopczyków sposobić do uznawania — jak w matce i siostrach, tak i w innych dziewczynach i kobietach a zatem i w przyszłej żonie — ogniwa twórczej czułości; dziewczynki zaś przyuczać do widzenia — jak w ojcu i braciach, tak i w innych chłopcach i mężczyznach, a następnie i w przyszłym mężu — odpowiedniego ogniwa zarówno twórczej jędrności. Niech obie strony będą jednako wdrażano od maleńkości do cieszenia się bardziej tem co dają, niż tem co przyjmują; w ten sposób każda z nich nauczy się za-
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/158
Ta strona została skorygowana.