który śledził przez 12 lat za 10 rodzinami pijących i!0 rodzinami trzeźwych, wykazuje: z 57 dzieci z rodzin pijących, — 12 umarło zamłodu od słabości, 8 było głupowatych, 13 epileptyków, 5 karłów, 5 głucho niemych, 5 pijaków i duchowo chorych, 9 normalnych. Z 61 dzieci rodzin trzeźwych, — umarło 5, 2 cierpiało na pląsawicę (taniec św. Wita), 2 miało spóźniony rozwój, 2 wykazało wadliwe wykształcenie, 50 zachowało stan prawidłowy.
Jasne więc, że nikt nie powinien wydawać córki za człowieka ulegającego pijaństwu, chociażby ten człowiek zresztą powierzchownie wyglądał zdrowo, i odznaczał się różnemi cennemi przymiotami, chociażby był bardzo bogaty i miał stanowisko jak najlepsze!
Każdy zaś, kto zachorował na alkoholizm czyli wpadł w nałóg pijaństwa, nie powinien żenić się, dopóki się należycie nie wyleczy tj. skutków tego nałogu ze swego ustroju nie wypędzi na dobre!
Mówiąc tu o pijaństwie i jego zgubnych skutkach, mamy na myśli upijanie się nietylko wódką czyli gorzałką, rumem, lub likierami, które co-prawda zawierają stosunkowo najwięcej trucizny alkoholu. Wiadomo bowiem, że upijać się można tak samo piwem, winem itp. niby „niewinnemi“ napojami, jak to zresztą wykazaliśmy w Przew. Zdr. r. 1902 str. 83.
Kto staje się niewolnikiem nałogu pijaństwa, ten już nie posiada tyle silnej woli, aby mógł należycie wypełniać święte, lecz zarazem ciężkie obowiązki męża i ojca rodziny, nie posiada również tyle zmysłu umiarkowania, aby się mógł ustrzedz w małżeństwie od różnych zboczeń życia płciowego. A zatem trzeźwość powinna być „conditio sine qua non“, warunkiem niezłomnym do zawarcia ślubu małżeń-
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/184
Ta strona została skorygowana.