„ha, Berlin nie życzy sobie cząstkowych izdebek tego rodzaju, bo.... cały jest ogólnym pałacem rozpusty“.
Tem niemniej, obcy świadek bezstronny musi przyznać, że w tak płaskim niby to dowcipie wielu tutejszych światogrodzian („Weltstaedter“) tkwi spora przesada. W istocie tutaj zbytki uprzywilejowanych rozpustników nie przenikają do większości domów rodzinnych, są mn. w. zamknięte w obwodzie pewnych zbiegowisk i odpowiednich „przybytków wesołości“, odznaczających się dość ochronną niedostępnością dla szerokich warstw społeczeństwa a tembardziej dla niedorostków. Słowem zaraza ta dotyka przeważnie chyba ludzi już zkąd inąd usposobionym do ulegania zepsuciu.
Zatem z głębokim smutkiem wyznajemy, że w naszych wielkich środowiskach, szczególnie w Warszawie, Łodzi i innych miastach w Królestwie dzieje się, niestety, daleko gorzej! „Posiadamy“, czy raczej nas posiada nietylko to, że dla szukających własnej zguby istnieją obok siebie oba działy wyraźnego wszeteczeństwa — w postaciach styczności ulicznych, wespół z urzędownemi ustępami płciowemi — lecz nadto jeszcze i to, że nawet młodzież, nieszukająca przedwczesnych stosunków tego rodzaju, bywa, z bezczelnem natręctwem, wciąganą do przepaści, drogą najpodstępniejszych wybiegów ze strony pasożytnego stręczycielstwa, szczególnie żydowskiego! Ten plugawy czynnik (wreszcie niedarmo zwany „faktor“!) daje się czuć w sposób wprost haniebny także w galicyjskich miastach, jak Lwów i Kraków a podobnież w Czerniowcach na Bukowinie. Nie lepiej dzieje się i w Czechach, szczególnie w Pradze, gdzie również, oprócz domów publicznych, grasuje wszelka pro-
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/200
Ta strona została uwierzytelniona.