stytucja prywatna. W Poznaniu zaś i w innych miastach naszych pod zab. pruskim można zauważyć pod tym względem już większy rygór. Wogóle niemało się rozprawia o dążeniu naszego społeczeństwa do poprawy, niby ku „odrodzeniu“; czas więc ostatni, żebyśmy, prócz ładnych słówek nareszcie potrafili zdobyć się na odpowiednie działanie.
Prawda, że zła, tak głęboko zakorzenionego, prawie niepodobna całkiem wyrugować odrazu, lecz to nie uwalnia nas od obowiązku pracowania nad tem stopniowo — systematycznie. Gdzie nie można w żaden sposób obyć się na razie bez ustępów ściśle dozorowanych, tam nie powinno być cierpiane przynajmniej wszetcczeństwo uliczne, zwłaszcza tak jawne, jak np. w Warszawie. Wreszcie stan obyczajowości wywiera na wszystkie stosunki społeczno wpływ tak głęboki, że każdy człowiek, dbały o dobro powszechne, powinien zastanowić się gruntownie, przedewszystkiem nad tem: czy i do jakiego stopnia może być uzasadnione pospolite zapatrywanie na przedajność płciową, jako na „zło niezbędne“ (malum necessarium)? — Wprawdzie ze wszech stron daje się słyszeć lekceważne wołanie: „tak było zawsze — tak musi pozostać“! Atoli pogląd to nietylko przeciwny wszelkiemu słusznemu pojęciu o postępie, lecz zarazem zasadniczo mylny. W istocie było zawsze tak i owak — rozmaicie — stosownie do warunków miejscowych, zależnych od nas samych, wszystkich razem i każdego zosobna.
Głównych osobowych żywiołów wszeteczeństwa jest trzy: 1. Czynnik męski, zawierający się w wyuzdanej samowoli rozwięzłych mężczyzn, uważających płeć żeńską za podwładne im narzędzie do zadowalania najhaniebniejszej zmysłowości.
Strona:Życie płciowe i jego znaczenie.djvu/201
Ta strona została skorygowana.