życia; nareszcie większa prostota w obejściu obu płci między sobą. Słusznie profesor Ribbing żąda w tym względzie, „żebyśmy mężczyznom i kobietom dawali możność częstszego spotykania się z sobą w warunkach zwyczajnych, częstszego niż się to dzieje obecnie, gdyż młodzież obojga płci schodzi się tylko dla rozrywki i na balach, gdzie znów obyczaj pozwala na zbyteczne zbliżenie, obowiązkową galanterję i bezwstyd w ubraniu kobiet“.
Kobietę należy wogóle powołać do większego udziału w walce przeciw panującej niemoralności. Wpływ jej na uzdrowotnienie stosunków towarzyskich jako też na podniesienie poziomu etyki jest tak znaczny, że bez niego wcale a wcale obyć się nie można. Wielka część polskich kobiet odznacza się w tym kierunku coprawda już od dawna, na szczęście społeczeństwa, tak iż nawet taki niegodziwy wróg polski, jakim był Bismark, nieraz publicznie wyraził im swój podziw. — Tu jednakowoż potrzeba, żeby zostały pobudzone do czynu nie tylko jednostki lub pewne warstwy, ale cały ogół, wszystkie a więc i t. zw. najniższe warstwy społeczne. W tym celu też zachodzi konieczna potrzeba należytego uświadomienia kobiet o istniejącym stanie rzeczy, o wielkim ich wpływie jako matek i żon na polepszenie stosunków, na podniesienie poziomu etyki, na ukształcenie ducha społeczeństwa. Otóż co do kobiety mówi Mantegazza:[1] „Kobieta powinna stać się westalką moralności i ludzkiego idealizmu, hamując zwierzęce instynkta mężczyzny. Gdyby jutro kobiety umówiły się gromadnie i odmówiły swej miłości pojedynkowiczom, wiarołomcom, przestępcom, to niewiele znalazłoby się mężczyzn, zdol-
- ↑ P. Mantegazza „Fisiologia della donna“ Milano. p. XX.