Strona:Życie tygodnik Rok II (1898) wybór.djvu/177

Ta strona została uwierzytelniona.
„SZCZĘŚLIWY JESTEM“...

Szczęśliwy jestem, kiedy widzę z blizka,
Jak mi się ziemia do słońca migoce,
Jak mi tęczami przecudownie błyska,
Jak mi się bieli w księżycowe noce...

Dla mnie się srebrem kaskada rozpryska,
Dla mnie wszechziemskie melodye miękną,
Dla mnie, jak Nimfa leśna z uroczyska,
Wypływa z tajni pomrokowej — Piękno...

I, w boskiej pysze, uśmiecham się dumnie —
I szczęśliw jestem, kiedy patrzę z bliska
Na hołdownicze cuda i zjawiska.

Lecz, gdy z zaświata Myśl przyleci ku mnie —
Szczęśliwszy jestem, kiedy patrzę z dala
Na ziemię, jak się odemnie oddala...

Kraków. Władysław Orkan.