Ta strona została uwierzytelniona.
I bliźnia siostra moja Niedola
W kołysce ze mną spała —
To nas zaraza, wiejąc od pola,
Obie wykołysała...
Siostra poczęła siadywać wcześnie
Na pokolenia grobie —
Jam ulatała, zaklęta we śnie,
A wiater wiał ku tobie...
Czym urodzona z pogardy tronów,
Co dziatwę na grób wpędza —
Nie wiem... Mym ojcem ból milionów,
A matką wieczna nędza...
Władysław Orkan.