Ta strona została uwierzytelniona.
Z PRZEKŁADÓW.
JEAN RICHEPIN.
Florentyńczyk.
Malarz, rzeźbiarz, poeta — gonię bez wytchnienia
za Pięknością, co wiecznie z przed ócz mych ucieka;
dłoń ma w rytmy perliste blaski jej obleka,
w barwy, w marmur, by zakląć niknącą śród cienia.
Świat jest szkicem, a dłoń ma w obraz go zamienia!
Wszak ja tworzę te bogi widzialne dla człeka
tu na ziemi i niemal aż w niebie — z daleka,
choć istnieją jedynie w mych włościach marzenia!
Ja to sławę ich śpiewam i rzeźbię ich twarze:
dość mi przestać, a świat się chaosem okaże
bez harmonii, gdzie myśl się w żaden kształt nie wciela.
Nie chcę jednak takiego sprowadzać rozruchu:
lubię tworzyć te Byty, którym przeczę w duchu,
gdyż lud czcąc je, uwielbia mnie, ich stworzyciela.
Tłom. Jerzy Żuławski.