Ta strona została przepisana.
Z cyklu „Tajemne dalky“.
Barw świetnych tęczo, tonów huraganie!
Jak wibr eteru rozprasza mrok nocy
Tak czar twój myśli roznieca zaranie.
Sztuk rodzicielki, snów i szałów Mocy!
Jak całopalne Eljasza ofiary
Niegdyś zatliły nieba święte żary
Tak na objatę krwawą duszy mej
O, siło natchnień, swą pożogę zlej!
W duszy mej drzemią gorzkie, tęskne wonie —
Myśl ma podobna gasnącej gromnicy
W nędznym świeczniku ciała mgławo płonie
Przed ołtarzami wiecznej Tajemnicy.