Strona:Żywe kamienie.djvu/293

Ta strona została uwierzytelniona.

zapominać, że żonglerów to opowieśćmi o rycerstwie błędnem wykarmiła błogosławiona Pia serce i tęsknoty Franciszka. Nie powstydził się święty Franciszek przywołać igrców imienia na nas franciszkany! „Czemże my, słudzy Boży, powiada, nisi quidam joculatores ejus, którzy serca człecze poruszać winniśmy ku radości duchowej.“
Z lubością słuchają brat furtjan i Łukasz pouczenia przeora. I błożą się tą myślą, że są igrcami przed Bogiem.
Zaś przeor, powiedziawszy swoje, zapomniał już całkiem o goliardzie u furty. Nie zdziwiło to wcale mnichów obu: z starości przytrafiało się to przeorowi, a i z lekceważenia spraw ziemskich, że przy duchownem pouczeniu o jego świeckiej przyczynie zapominał zgoła. Oto teraz rozsiada się znów wygodnie na skrzyni i powiada:
Ad laetitiam spiritualem daj nam Boże poruszać serca człecze i w dziele naszem. Na czemżeśmy to stanęli, bracie Łukaszu?“
„Jeszcześmy nie zaczęli, ojcze.“
„Powiadasz?..“
Wówczas to dopiero brat furtjan zdecydował się przypomnieć goliarda. Wysuwa się na środek celi z palcem na ustach, a drugą ręką wskazującą jakby na mury, ku furcie.
„Aa?!... twój poeta! — przypomina przeor teraz dopiero. — Przyprowadź że go, przyprowadź. Pozwalam.“