Strona:Żywot człowieka poczciwego. T. 1.djvu/31

Ta strona została przepisana.

Sobiem k’woli budował, szacuj jako raczysz,
A na swym więc poprawisz, co nie k’myśli baczysz.

Także ja też tego każdemu snadnie dopuszczam. A też pczoła nie tak szkodliwie ukąsi jako sirszeń. Pczołam tedy o tem ja bęczeć dopuszczam. Bo poćciwy człowiek, równie jako sirszeń, na swem poćciwym przestawa, a nie bierze nigdy miodu z cudzego gniazda, i nie kąsa, aż go rozdrażnią. Tylko proszę moich miłościwych panów, aby to odemnie w. w. jako od życzliwego sławy i długiej pamięci w. w. wdzięcznie przyjęto było: quia aurum et argentum non sunt mihi, quod habeo, hoc vobis do. A przytym i sam siebie tak jakom zdawna zwykł, jako on Eschines, który, gdy Sokratesowi dyscypułowie upominki dawali, powiedział: Iż nie mam ci co inszego dać, aleć dawam sam siebie. Jako to Sokrates wdzięcznie od niego przyjął, a prawie go sobie jako za syna wziął, to tam o tym historya świadczy. Przy tym daj Panie Boże w. w. długie a szczęśliwe przy dobrym zdrowiu panowanie.

Data z Kossowa dzień świętego Jana krzciciela. Roku 1567.

Życzliwy iście na wszem
  służebnik W. W.