Strona:Żywot człowieka poczciwego. T. 1.djvu/33

Ta strona została przepisana.

nego przyrodzenia ludzkiego i pisali i na piśmiech potomkom swym zostawiali, jednochmy my Polacy w swym języku prawie zadrzemali, a mało pisma mamy, któreby nas wżdy też czasem pohamować mogło, jakobychmy wżdy w roztropnej słuszności spraw, zwyczajów i postępków swych poczciwie używać mogli. Bo jako inszy narodowie o nas o Polakoch piszą, iż trudno ma być który naród tak z przyrodzenia do każdego obaczenia tak przykłonny, jako jest naród nasz polski, na którąkolwiek stronę staranie a ćwiczenie swe będzie obrócić chciał. A gdyż o to nic nie dbają ci, które Pan Bóg i naukami ozdobić i ubłogosławić raczył, aby pisaniem swym albo rozważnym upominaniem swym ludzi przestrzegali z ich powinności, tedy wżdy niech kamienie woła. Tedy mi się z tej przyczyny zdało, acz prostakowi a nieuczonemu, przypatrując się sprawom a obyczajom ludzkim, nasłuchawając się też częstokroć co poćciwi między sobą ganią, a przy czym też słusznie przestawają, a co słusznie pochwalono i poganiono być może, aby się też wżdy co o tem napisało, jakoby też wżdy poćciwy Polak, gdyż to każdy słusznie zeznać musi, iż jest z przyrodzenia cnotliwy, swe sprawy a swe poćciwe postępki stanowić, i ku jakiemuby je końcowi rozważeniem rozumu przywodzić miał, i jako jest powinien w nich się i zachować i stanowić, aby umiał. A tak to małe napisanie, które się zamyka w tych to księgach, o poćciwym zachowaniu, o cnotliwym stanowieniu żywota człowieka poćciwego, podawam ci przed oczy twoje mój miły slachetny Polaku, acz prostym szyrmem, ale dali Bóg życzliwym od prostego napisane. Ale gdyż cię Pan Bóg obdarzyć raczył z przyrodzenia roztropnym baczeniem, tak jako to i inni narodowie zeznawają, tak rozumiem, że sobie ostatka z swego uważonego rozmysłu dołożyć będziesz umiał, i sławę i myśl spokojną i żywot poćciwy, i Panu Bogu wdzięczną ofiarę, jako żeś się o to starać powinien, okazać i uczynić będziesz umiał. Co inaczej być nie może, jedno,