Strona:Żywot sługi bożego błogosławionego Rafała z Proszowic.pdf/12

Ta strona została przepisana.

Rodzicami Rafała byli ludzie stanu miejskiego, z profesji garncarze, nie tyle w materyalne dostatki zamożni, ile ubogaceni w skarby pobożnego i cnotliwego ducha. Ci, przez czas długi pozostając bezdzietnymi, usilnemi prośby poczęli błagać Boga, aby im użyczając błogosławieństwa w pożyciu małżeńskiém, dać raczył i potomstwo. Gorąca modlitwa, wyższe podniesienie duszy, nie pozostają bezkutecznémi: życzenia ich spełniły się, i z szczególniejszéj łaski Bożéj otrzymali syna, któremu na Chrzcie Św. dano imię: Stanisław. Dziecię to miało być w czasie późniejszym, owym sługą Pańskim — Rafałem zakonnikiem.
Nie rzadko zdarza się między ludźmi, że lata dziecinne, popędy ich i objawy na pozór małoważne, stają się proroczą wróżbą dla przyszłości, objawiającą jakiemi późniéj będą te dzieci, gdy je bieg czasu ludźmi uczyni. Podobnie było i z małym Stanisławem: jego pokora, jego posłuszeństwo dla rodziców, uszanowanie dla starszych, wiodły go jeszcze dzieciną po drodze, zaprawiającéj do życia cnotliwego.
Po ukończeniu 7go roku życia, oddany został do szkół. W czasie tym, prócz najpilnieiszego poświęcenia się nauce, w wolnych od niéj chwilach, przebywał w kościele, odmawiając tam dzienne modlitwy z całą swéj młodéj duszy go-