— Teraz panie Holmes, poczęstujemy pana czemś świeższem. Oto numer pisma Devon County Chronicle, z dnia 15 maja r. b., zawierający szczegóły śmierci sir Karola Baskerville’a, który zmarł na kilka dni przedtem.
Mój przyjaciel pochylił się nieco naprzód, a wyraz jego twarzy wykazywał pewne zajęcie. Nasz gość poprawił okulary i zaczął:
· | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · |
„Nagła śmierć sir Karola Baskerville’a, którego wymieniano jako kandydata stronnictwa wolnomyślnego z Mid-Devon na zbliżających się wyborach, pogrążyła w smutku całe hrabstwo. Jakkolwiek sir Karól krótki czas mieszkał w Baskerville Hall, niemniej ujmującem obejściem i wielką szczodrobliwością zdobył przywiązanie, oraz szacunek wszystkich tych, którzy go znali.
W tych czasach „świeżych bogaczy” pocieszający jest widok potomka starego rodu, który miał ciężkie przejścia, zdołał dobić się majątku i przywrócić dawną świetność gniazda rodzinnego.
Sir Karol, jak wiadomo, zarobił znaczne sumy w Afryce południowej. Roztropniejszy od tych, którzy spekulują dopóty, dopóki koło fortuny nie odwróci się, zrealizował wszystkie swoje zarobki i powrócił do Anglji. Dwa lata minęło zaledwie od chwili, kiedy zamieszkał w Baskerville Hall, a wiadomo jest wszystkim, że nosił się z zamiarem odbudowy zamku i zaprowadzenia różnych ulepszeń w gospodarstwie rolnem. Śmierć nie pozwoliła urzeczywistnić