i powolność w miłości słały się przysłowiowe; kochał niewiasty z Assyryi, farbami przedłużające swe oczy i malujące sobie niebieskie gwiazdy na czole i na policzkach; wykształcone, wesołe i dowcipne córy Sydonu. umiejące dobrze śpiewać, tańczyć, jak również grać na harfach, lutniach i fletach pod akompaniament bębna; żółtookie egipcyanki, niezmordowane w miłości i szalone w zazdrości; lubieżne babilonki, których całe ciało pod szatami było gładkie niby marmur; dziewice Baktryi, malujące włosy i paznokcie na kolor czerwono-ognisty i noszące szarawary; milczące i wstydliwe moawitanki, które pozostawały chłodne, nawet w najgorętsze noce letnie, beztroskie i rozrzutne amonitanki o żarzących się oczach i ciele tak białem, że świeciło się w mroku wreszcie krucze, błękitnookie niewiasty o konopnych włosach i delikatnej woni skóry, które przywożono z północy przez Baalbek i których mowa była niezrozumiałą dla wszystkich mieszkańców Palestyny. Prócz tego kochał król także wiele cór judei i Izraela.
Dzielił również łoże z Balkis-Mekeda, królową Saus, górującą nad wszystkiemi niewiastami świata urodą, rozumem i bogactwem
Strona:A. Kuprin - Miłość Sulamity.djvu/16
Ta strona została przepisana.