Strona:A. Kuprin - Miłość Sulamity.djvu/22

Ta strona została przepisana.

był od Emana, i od Chilkoli, i od Dodry i od Ethana, synów Machola, i od Ethana (Ezrachjela).
Ale już poczynało go nużyć piękno pospolitej mądrości ludzkiej i nie miało już ono w jego oczach tej ceny co przedtem.
Niespokojnym i dociekającym umysłem tęsknił do najwyższej mądrości, którą miał Pan na swej drodze przed wszystkiemi swemi tworami, w przedwieczu, na początku przed powstaniem ziemi, do tej mądrości, która mu była wielką mistrzynią, kiedy poraz pierwszy zakreślał kręgi świata. I nie znajdował jej Salomon...
Z głębił król wiedzę magów chaldejskich i niniwskich, naukę astrologów z Abydos, Sais i Memfisu, tajemnice czarnoksiężników, mistagogów, i epoptów asyryjskich, przepowiadaczy Baktryi i Persepolis i przekonał się, że ich wiedza była tylko wiedzą ludzką!
Szukał król także mądrości w czarodziejstwie starożytnych wierzeń pogańskich i w tym celu zwiedzał świątynie pogańskie i składał ofiary bogom: wszechpotężnemu Baal-Libananowi, którego czczono pod imieniem Melkarta, boga stwórcy i burzyciela, patrona marynarzy w Tyrze i Sydonie zwanego Ammonem w oazie Siwe, gdzie bałwan