Strona:A. Lange - Zbrodnia.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.

Rozmawialiśmy o zbrodni, gdy Lucjan S., patrząc na nas swem nad wyraz łagodnem okiem, rzecze:
— I ja też popełniłem raz w życiu ciężką zbrodnię.
A gdyśmy ze zdumieniem słuchali tej rewelacji, opowiedział nam swoją „histoire d’un crime.“
— Więcej niż dwa lata temu, kiedy to skutkiem wojny japońskiej rozpoczęło się w całym kraju t. zw. w języku urzędowym „brożeńje“, pewnego razu o godzinie 10-ej wieczorem otrzymałem z Kaolina telegram następujący: — „Przyjeżdżaj natychmiast. Sprawa nie cierpiąca zwłoki. Julja“. To wezwanie Julji wstrząsnęło mną do głębi. Pisywaliśmy do siebie rzadko. Telegram oznaczał, że sprawa musiała przewyższać wszelką miarę codziennego konwenansu. Pewno jaka gwałtowna scena z mężem. Może trzeba go