Strona:A propos... 200 pereł humoru.pdf/38

Ta strona została uwierzytelniona.

Pan wiesz, co pan dostajesz? Trzy tysiące złotych pan dostajesz!
— No, a jak broń Boże złamię obie nogi?
— Obie nogi? Dziesięć tysięcy złotych!
— Co pan mówi? (Siedenkopf zapala się). A jak broń Boże wypadam z okna i łamię obie nogi, obie ręce i jeszcze kark?
— Nawet się pan nie pytaj! — krzyczy agent z entuzjazmem. Wtedy ma pan spokój na całe życie!

*

W armji rosyjskiej chłosta była dawniej karą bardzo rozpowszechnioną. Szeregowiec Rabinowicz skazany został kiedyś na 25 batów. Kiedy nadeszła chwila egzekucji Rabinowicz spostrzega, że osobnikiem, który ma wymierzyć mu tę karę jest rodak jego Wasserstein. Bierze go więc na stronę i mówi:
— Słuchaj, Wasserstein, dostaniesz sto rubli, jeżeli mnie będziesz bił łagodnie. Udawaj, że bijesz mocno, a jak już pałka będzie miała spaść, zrób tak, żeby nie bolało.
— Mogę. Ale daj 300 rubli.
— Wasserstein! Jak ty możesz żądać takiej sumy? Bądź człowiekiem! Weź 150 rubli!
— Ani grosza nie ustąpię.
Co było robić? Rabinowicz zgodził się. Leży — a Wasserstein bije. Bije rzeczywiście bardzo względnie. Już osiemnaste uderzenie, a Rabinowicz nic nie czuje... 19... 20... 21... 22... 23... 24 — Rabinowicza nic a nic nie boli. Ale ostatnie, dwudzieste piąte uderzenie było potworne. Wasserstein grzmotnął go pałką tak mocno, że Rabinowicz przez kilka minut nie mógł się ruszyć. Wreszcie wstaje i mówi:
— Wasserstein, co to za świństwo? Co to znaczy? Wziąłeś 300 rubli i tak strasznie mnie uderzyłeś?
— Przepraszam. Ja chciałem ci tylko pokazać jaki świetny interes ty ze mną zrobiłeś.

*