Strona:A to pan zna?.pdf/85

Ta strona została skorygowana.

tem za kotarę: „Tutaj go niema!“ — następnie za jakiś parawan: „I tu go niema!“ — wreszcie otwiera szafę, w której widzi swego rywala z rewolwerem w ręce, krzyczy więc: „Tu go także niema!“ i wybiega z pokoju.

Mąż znajduje kochanka żony w szafie. Przyłapany amant stoi drżący, blady, z błędnym wzrokiem, w samej bieliźnie.
— Co pan tu robi? ryczy groźnie mąż.
— Panie, jeżeli powiem panu, że czekam tu na tramwaj, to i tak pan nie uwierzy, więc...

Po pijaństwie. Obydwaj przyjaciele siedzą przy stoliku restauracyjnym. Widok stolika znany jest bywalcom knajp: brudna serweta zalana czarną kawą, popiół w kieliszkach, chaos talerzy, szklanek, okruszyn i trunków.
Rozmowa:
— Te... Antoś... która godzina?
Antoś wyciąga z kieszeni pudełko zapałek i przygląda mu się, poczem odpowiada:
— Za trzy wódki środa...
— No to... ja wysiadam.