Strona:A to pan zna?.pdf/86

Ta strona została skorygowana.

Mały Mocio Garnfunkel dostał od rodziców choinkę.
Zachwycony widokiem drzewka, zapytuje ojca:
— Tatusiu, czy goje też mają choinkę?

Długoletni lekarz naczelny szpitala warjatów w Edynburgu oprowadza po zakładzie jednego ze swych kolegów londyńskich.
— Pokażę koledze zupełnie niezwykły okaz. Człowiek bardzo inteligentny, wykształcony, sympatyczny. Rozmawia się z nim, jak z zupełnie normalnym osobnikiem. Ale gdy go zapytać, kim jest, odpowie: „Apostoł Paweł“.
Wchodzą do celi, dyrektor przedstawia chorego, zaczyna się bardzo miła rozmowa, chory nie zdradza ani żadnych objawów nienormalnych ani szoków nerwowych.
Odchodząc, gość zapytuje:
— Przepraszam, z kim miałem przyjemność?
— Jestem apostoł Paweł, odpowiada pacjent.
Po wyjściu z celi dyrektor zwraca się do przyjezdnego kolegi:
— No, i co wy na to?
— Tak, to bardzo dziwne... odpowiada lekarz londyński.
— Tem dziwniejsze, kochany kolego, że przecież apostoł Paweł — to ja!