Strona:A to pan zna?.pdf/87

Ta strona została skorygowana.

Rabin i ksiądz jadą w tym samym przedziale wagonu. Po drodze zawierają znajomość, wywiązuje się ożywiona rozmowa, a przed pójściem spać obiecują sobie nawzajem, że nazajutrz zwierzą się ze snów, które mieli.
Następnego dnia ksiądz opowiada:
— Śniło mi się, że byłem w raju żydowskim. Mówię koledze: brud, smród, tłok, zaduch — coś potwornego.
— A mnie się śniło, że byłem w chrześcijańskim raju. Mówię koledze: czyściutko, ślicznie, wszędzie kwiatki, drzewa, uroczy zapach, ale puchy!

Rzecz dzieje się w sądzie
Sędzia: Imię?
Oskarżony: Abram.
Sędzia: Nazwisko?
Oskarżony: Blumentopf.
Sędzia: Zajęcie?
Oskarżony: Urzędnik państwowy.
Sędzia: Wyznanie?
Oskarżony: A co miałem robić?

Ordynator zakładu obłąkanych oprowadza przyjezdnego gościa po ogrodzie szpitalnym i informuje go o chorych. — Oto opowiada, jeden z najspokojniejszych moich pensjonarzy. Kochał się w pięknej dziew-