Strona:Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf/245

Ta strona została przepisana.

(nawet jeśli w odległej perspektywie widzą możliwość zaniku państwa). Myśliciel twierdził, iż państwo ze swej natury krępuje wolność jednostek oraz swobodne działania społeczeństwa. Państwo socjalistyczne nie będzie zaś bardziej, lecz wręcz mniej wolnościowe niż to kapitalistyczne, gdyż biurokratyczna kontrola nad własnością środków produkcji poszerzy skalę odgórnej ingerencji. Socjalizm państwowy, z ubezwłasnowolnionymi obywatelami, zdanymi na urzędnicze decyzje i widzimisię biurokratów, stanie się de facto państwem policyjnym — taką tezę Abramowski postawił dwie dekady przed powstaniem ZSRR i nie pomylił się ani na jotę. „Błędy i wypaczenia” takiego ustroju nie są wypadkiem przy pracy, nie zależą też od cech osobowościowych przywódcy (jednostki), lecz stanowią immanentną cechę owej doktryny i wynikającego z niej porządku społecznego. Dlatego też jeśli socjalizm, to tylko „bezpaństwowy”, oparty na faktycznej demokracji, partycypacji, oddolnej kontroli i ograniczeniu do minimum funkcji państwa.

Socjalizm oparty na silnej roli władzy politycznej i aparatu biurokratycznego prowadzi na manowce również za sprawą rozbieżności między sferami „bazy” i „nadbudowy”. Druga kluczowa teza rozważań Abramowskiego mówi bowiem o rewolucji moralnej, która musi poprzedzać zmiany innego rodzaju. „Każde przeobrażenie społeczne było poprzedzone pojawieniem się nowej moralności, do której dostosować się musiały formy społeczno-prawodawcze. [...] Pogląd, iż nowy ustrój społeczny może powstać bez poprzedzającej go rewolucji moralnej, nazywa Abramowski absurdem socjologicznym” — pisał Romuald Jezierski[1]. Kapitalizm ze swoim systemem produkcji niejako stymuluje pewne instytucjonalne i organizacyjne zalążki nowego ustroju (np. rozbija dawne homogeniczne wspólnoty i tradycyjne style życia, ucząc ludzi świadomej współpracy ponad podziałami etnicznymi czy kulturowymi), jednak z racji tego, iż ugruntowuje również zjawiska negatywne, jak skrajny, wąsko pojęty indywidualizm (a właściwie — egoizm) i „pazerną” etykę zysku, nie wystarczy przejąć w nim władzy, czy to poprzez rewolucję, czy wskutek wyborów, aby możliwe stało się stworzenie lepszego porządku społecznego. Kapitalizm

  1. R. Jezierski, Poglądy etyczne..., op. cit., s. 238.