Strona:Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf/259

Ta strona została przepisana.

ale i uzasadnił przez ścisłe naukowe rozumowanie, któremu trudno cośkolwiek przeciwstawić... Spółdzielczość rozwinięta z prostego życiowego doświadczenia ubogich ludzi przeszła w umyśle Abramowskiego przez ogniową próbę nauki i wyszła z niej zwycięsko. [...] nikt nie ujął jej tak głęboko, jak Abramowski”[1].

Z kolei Konstanty Krzeczkowski pisał: „Kooperacja zyskała w nim niepospolitego teoretyka i świetnego propagatora — człowieka, który nie powtarzał znanych prawd, lecz budował własną śmiałą teorię i ideologię kooperatyzmu. [...] Znaczenie największe Abramowskiego dla ruchu spółdzielczego polega na zaszczepieniu mu ideowości. Kooperacja polska ma służyć wcielaniu pewnych idei w życie, a nie wyłącznie korzyściom materialnym, jak w wielu innych krajach. Ma to być ruch nie tylko ekonomiczny [...], służący podnoszeniu skali życia, ale przede wszystkim ruch społeczny, bojowy, widzący szerokie perspektywy przed sobą, zmierzający śmiało do innego ustroju społecznego, chcący stwarzać w każdym dniu i godzinie ten nowy ustrój przez wolną twórczość jednostki, twórczość codzienną, upartą, wytrwałą, drogą współdziałania, drogą wcielania w życie największej ewangelii życia — idei braterstwa”[2].

  1. Cyt. za: Z. Krawczyk, Socjologia..., op. cit., s. 73.
  2. K. Krzeczkowski, op. cit., ss. 48 i 50. Tu niezbędne jest pewne wyjaśnienie. O „profil” ideowy, a także o oryginalność koncepcji kooperatyzmu Abramowskiego, toczyły się spory. Ogólnie biorąc, spółdzielczość owego okresu dzieliła się na dwie frakcje: neutralną i klasową. Ta pierwsza akcentowała ogólnospołeczną współpracę ponad podziałami klasowymi, w celu bądź to tylko reform kapitalizmu, bądź też stworzenia nowego ustroju — republiki kooperatywnej. Ta druga postrzegała spółdzielczość jako ruch o wyraźnym obliczu klasowym, ruch pracowników najemnych, którego celem jest wsparcie procesów i działań mających zaowocować socjalizmem. Pierwsza symbolizowana była przez tzw. szkołę z Nimes (nimską) i jej lidera, ekonomistę prof. Charlesa Gide’a. Abramowski powoływał się na jej dorobek, stąd nierzadko utożsamiano go z tym nurtem (tak czynił m.in. Oskar Lange). Wydaje się jednak, że rację ma Krzeczkowski, który twierdzi, iż dla Abramowskiego spółdzielczość była ruchem jeśli nie wyłącznie, to przede wszystkim klas pracujących, a od szkoły nimskiej odróżnia go również niezwykle silne akcentowanie etycznego wymiaru kooperacji, jej roli w przekształcaniu człowieczych sumień i stosunków międzyludzkich, a także