Strona:Abu Sajid Fadlullah ben Abulchajr i tegoż czterowiersze.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.

do doskonałości, nie są to wyrazy stawiane, jako kamiéń na kamieniu, dla samojistnego spojenia się po wszystkie czasy. Jednym słowem nie są to wiérsze, któreby dały się czytać z gładkością, podobną do gładkości wiérszów, zawartych w Gulistanie.


∗             ∗

Co się tyczy przekładów: Próbowałem był nadawać im różnorodną formę; ostatecznie zastosowana okazała się jednak najwłaściwszą. Myśl autora wszędzie rzetelnie zachowana (wątpliwość dotyczy tylko kilku cztérowiérszów), oddawaną jest wyłącznie wyrazami pierwowzoru z domieszką ozdób, przystających do nich zupełnie; zwroty zaś lub wyrazy, na które autor widoczny nacisk kładzie, są również w odpowiedny sposób cechowane w przekładzie. Wyjątek stanowią, wszakże, pewne gry słów, właściwe językowi perskiemu, których przenieść było niepodobna. Że zaś przekład z obcego języka podobny jest do zagranicznéj rośliny, przesadzonéj na grunt ojczysty więc, jako ogrodnik przes zastosowanie odpowiednéj sztuki stara się, jiżby obca roślina przyjęła się na nowéj ziemi, tak samo tłómacz zastosował odpowiedną swojim celom umiejętność aby, przeniesione z języka perskiego wiérsze, przyjęły się na gruncie naskim, kwitły i pachniały ku przyjemności ludzkiéj. To znaczy że: pomimo całéj wierności, przekłady poniższe nacechowane zostały w ogólności polską, w sczególności moją osobistością i, że ktokolwiek jinszy tłómaczyłby je na język polski, przełożyłby je w sposób znacznie odmienny.

Warszawa — Wiedeń — Paryż
w 1893 i 1894 r.