Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 2.pdf/221

Ta strona została uwierzytelniona.

tro familia ma wystąpić zbiorowo, uroczyście, z radcą na czele.... aby....
— Rozumiem — przerwała nieco zarumieniona gospodyni.
— Ja — będę towarzyszył wojsku sprzymierzonemu jak ciura, bić się nie będę.... Bądź więc kuzynka zbrojna, gotowa do odparcia napaści!!
Spojrzawszy na Karola, nieznacznie mu rękę podała Ada.
— Dziękuję, rzekła chłodno — bądź spokojny — moja zbroja czyste sumienie, wola niezłomna.... Zobaczysz mnie jutro. Trwogi nie mam najmniejszéj. Jeszcze raz dziękuję. A teraz — na herbatę.
Spojrzała w przelocie na Roberta, wzrokiem mu dodając odwagi — i poszła rozsadzać swych gości.... Karolowi Jazyga dostał się za sąsiada — wesoło zaczęli rozmowę. Naprzeciw nich siedziała piękna Sensytywa, a kuzynek lubił się w nią wpatrywać. Daléj — nieco chmurny — miejsce zajmował Oblęcki.
— A cóż — Tatarowie? spytał Robert.
— Jużem ich pokonał — westchnął malarz.... Karton spalony — a słowo panu daję, były tam niezgorsze rzeczy.... Cóż z tego! Jabym obrazu tego nie mógł tu wykonać. Wzorów mi brakło.... imaginacya na zastąpienie ich nie starczy...
Ręką machnął: — Bogom podziemnym na ofiarę! rzekł z rezygnacyą.